Alkohol już od wielu lat budzi kontrowersje, zarówno wśród osób, które nie spożywają go wcale, a także osób, które od niego nie stronią jak i chętnie go piją. Mówi się, że są gusta i guściki, a powiedzenie to odnosi się w takim samym stopniu do wszystkich rzeczy, o których mamy jakąś opinię, w tym również jeśli chodzi o alkohol. Jest wiele czynników, które wpływają na to czy lubimy jakiś trunek, czy też nie, a niektóre z nich mogą wydawać się ważniejsze niż pozostałe. Nie chodzi wyłącznie o smak, ponieważ nawet najtańsze alkohole mogą okazać się wielokrotnie smaczniejsze od tych, które kupimy za bardzo wysokie ceny, stąd też często pojawiają się pytania, oto jaki alkohol jest tym najlepszym. Na wybór odpowiedniego dla siebie trunku składa się wiele elementów, takich jak jego smak, cena, składniki, z których jest przygotowywany, ale także właściwości, w tym jego kaloryczność. Zazwyczaj, kiedy popijamy różne trunki tj. Jagermeister, nie zastanawiamy się nad tym, ile mają kalorii, oraz w jaki sposób wpływają na nasz organizm, oraz na procesy, które zachodzą w naszym ciele po jego spożyciu, jednak coraz więcej osób nabiera świadomości tego, co faktycznie oznacza częste spożycie alkoholu i jakich efektów możemy się po nim spodziewać. Kalorie w różnorakich trunkach alkoholowych nie są stałą wartością, a w niektórych napojach mogą być one kilkukrotnie, a nawet kilkunastokrotnie większe od ilości kalorii w innych alkoholach, jednak nieczęsto zdarza się, by ktoś zwracał na to szczególną uwagę. Nie ma nic złego w lampce wina do obiadu, ale kiedy spożywamy alkohol w większych ilościach, oraz kiedy robimy to często, sytuacja może wyglądać zgoła inaczej, a my możemy zaszkodzić swojemu organizmowi bardziej, niż sądzimy. W sieci dostępnych jest wiele artykułów, a także wątków na forum, które w mniej czy bardziej profesjonalny sposób poruszają temat kalorii w poszczególnych napojach alkoholowych, a to pozwala nam na to, by zacząć dbać o to, by to, co spożywamy, nie wpłynęło w znaczący sposób na nasz organizm. Im bardziej popularny staje się temat, tym więcej osób zastanawia się nad rzeczami związanymi z nim. Jednym z najciekawszych, i najczęściej poruszanych zagadnień, jest to, jaki alkohol jest najmniej kaloryczny, oraz najmniej tuczący. W internecie znajdziemy wiele pomocy, które przybliżą mamy wszystkie dane, a także pozwolą zapoznać się z istotą problemu.
Jaki jest najmniej kaloryczny i tuczący alkohol?
Wielu amatorów różnorakich trunków, może zastanawiać się nad tym, jaki jest najmniej kaloryczny i tuczący alkohol. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat dokonano wielu badań, które dogłębnie i szczegółowo sprawdzały to zagadnienie, pomagając zrozumieć pewne kwestie, oraz ustalić dosyć dokładne i prawdziwe dane. To, jaki jest najmniej kaloryczny i tuczący alkohol, jest pytaniem, które już od wielu lat dręczy zarówno zwykłych ludzi, jak i doświadczonych dietetyków, jednak na szczęście odpowiedź na to pytanie jest coraz lepiej znana. Jest wiele trunków, które mają ograniczoną liczbę kalorii, ale niewielu z nas staje sobie sprawę z tego, które są to napoje. Wytrawne wina są dosyć nisko kaloryczne, oraz często są uważane za najmniej tuczące alkohol, jednak prawda może zaskakiwać wielu. Okazuje się, że najmniej toczącym i kalorycznym alkoholem jest jasne piwo, które w 100 mililitrach zawiera jedynie około 30 kcal.
Co ma więcej kalorii – piwo czy wódka?
Zapewne duża liczba osób, które starają się dbać o dietę, a jednocześnie nie stronią od spożywania alkoholu, zastanawia się, co ma więcej kalorii – piwo czy wódka? Można usłyszeć na ten temat różne opinie, oraz doszukać się wielu nieścisłości, jednak fakty mówią same za siebie. W wyścigu co ma więcej kalorii, piwo czy wódka, bezsprzecznie wygrywa wódka, w której 100 mililitrach znajduje się kilku krotność kalorii zawartych w 100 mililitrach piwa. Warto jest jednak pamiętać, że piwo zawiera o wiele mniej procentów alkoholu, oraz że upijamy się nim o wiele wolniej niż wódką, przez co, mimo że to wódka jest tym bardziej kalorycznym napojem, o wiele częściej tyje się od nadmiernego spożycia piwa.
