Zerwane zaręczyny – co dalej? Zwrot pierścionka, forum, przesądy, prawo

Zerwanie zaręczyn boli, ale lepsze to, niż ucieczka sprzed ołtarza albo rozwód po kilku miesiącach. W tym artykule podpowiem Ci, co dalej – jak sobie z tym poradzić? Czy powinieneś poprosić o zwrot pierścionka zaręczynowego? Czy są jakieś przesądy o zerwaniu zaręczyn przed ślubem? Zapraszam do lektury. 

Zerwane zaręczyny – co dalej? 

Co dalej? Cóż, jedyne, co Ci pozostaje, to zaakceptować decyzję drugiej strony. Miała ona prawo do niezdecydowania się na sformalizowanie waszego związku. 

Oczywiście, akceptacja nie przyjdzie po tygodniu, czy dwóch – daj sobie na to tyle czasu, ile potrzebujesz. Zanim pogodzisz się z zerwaniem zaręczyn, będziesz zapewne przeklinał tę osobę i całą tę relację tysiące razy. Jednak uwierz mi, to w końcu minie, a Ty finalnie będziesz szczęśliwy, że nie musiałeś przygotowywać papierów rozwodowych. 

Zobacz: Kiedy romans się wypala?

Zerwanie zaręczyn przed ślubem

Zerwanie zaręczyn przed samym ślubem jest już bardziej problematyczne – w grę wchodzą przecież wszystkie koszta związane z opłaceniem restauracji, DJ-a/zespołu, sukni ślubnej itp. 

Wiele osób na forach zastanawia się, czy prawo reguluje w jakiś sposób takie sytuacje. Stety lub niestety nie – nie ma żadnego prawa, które określałoby np. podział lub zwrot kosztów, które obie strony poniosły na organizację ślubu i imprezy. Każdy ma prawo do zerwania zaręczyn przed ślubem, więc nie mogą za to grozić żadne konsekwencje. 

Są osoby, które zranione decyzją drugiej strony, chcą otrzymać zwrot pieniędzy, które włożyły w ślub. Jest to ludzki odruch – czujemy się skrzywdzeni, więc chcemy jak najbardziej dopiec i obciążyć naszego ekspartnera. W końcu to on/ona się wycofali, a skoro uroczystość, której my chcieliśmy, nie odbędzie się, to dlaczego nasz portfel ma na tym cierpieć? Jeśli Twój tok myślenia wszedł teraz na podobny tor, to bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz, ale uwierz mi – lepiej odejść z godnością i nie wykłócać się o pieniądze. 

Wiem, że mało kto myśli przed ślubem o tym, że może zostać na chwilę przed nim porzucony, ale takie ryzyko zawsze istnieje. Wpłacając zaliczki, dobrze jest mieć z tyłu głowy, że mogą one przepaść. Prawo nie może regulować kwestii związanych z zaręczynami – jeśli nie jesteście w związku małżeńskim, to w jego świetle nic was nie łączy. 

Zwrot pierścionka zaręczynowego 

Temat zwrotu pierścionka zaręczynowego na forach poruszany jest chyba najczęściej w kontekście ślubów. Mam wrażenie, że są dwa obozy – w jednym są ludzie, którzy uważają, że bezwzględnie powinno się go oddać, jeśli do ślubu nie doszło. W drugim są osoby, według których pierścionka nie powinno się zwracać – był on prezentem, a prezentów się przecież nie oddaje i nie zabiera. 

Moim zdaniem, każda kobieta powinna postąpić zgodnie ze swoim sumieniem. Z mojej perspektywy wygląda to tak: gdyby facet zerwał ze mną zaręczyny, to nie oddałabym mu pierścionka. Jeśli związek zakończyłby się z mojej inicjatywy, to wtedy chciałabym mu go zwrócić.

Uważam, że żądanie zwrotu pierścionka (nie ważne, czy rozpad relacji wyszedł od Ciebie, czy od Twojej partnerki) jest słabe. To partnerka powinna chcieć Ci go oddać – proszenie się o oddanie go, jest lekko żenujące. Dlaczego? Ponieważ oświadczając się, powinniśmy  liczyć się z tym, że coś po drodze do ślubnego kobierca może pójść nie tak. 

Zerwanie zaręczyn przesądy

Przesądy nie są niczym uzasadnione, dlatego moim zdaniem, nie ma co w nie wierzyć. Zwłaszcza w temacie zerwania zaręczyn przed ślubem. Jest to tak złożona sytuacja, że wierzenie w jakiekolwiek zabobony, zrobi Ci jeszcze większy mętlik w głowie. 

Jeden z popularniejszych zabobonów dotyczący odejścia od partnera przed ślubem głosi, że kobieta może to zrobić tylko dwa razy w życiu – za trzecim jej dusza zostanie oddana diabłu. Czy jest to naukowo uzasadnione? Nie. Ciężko zresztą coś takiego zbadać, skoro w świecie nauki nie funkcjonuje diabeł, bóg, niebo i piekło. I nie jest to przytyk do osób wierzących – po prostu uważam, że zabobon ten jest całkowicie pozbawiony sensu i logiki. 

Drugi popularny przesąd dotyczy dnia zaręczyn – podobno nie powinno oświadczać się w piątki i niedziele, bo przynosi to nieszczęście. Myślę jednak, że małżeństwa mają to do siebie, że jest w nich dużo nieszczęść i nie jest to zależne od dnia tygodnia, a od tego, czy chcemy pracować nad relacją i czy wystarczająco dobrze poznaliśmy się przed sformalizowaniem związku. 

Czytanie wpisów osób z forum, które również przeżył zerwanie zaręczyn, może Ci pomóc, ale może Ci też zrobić większy mętlik w głowie. Wiele ludzi pisze tam o przesądach czy nieistniejących zasadach prawnych, które mogą sprawić, że będziesz jeszcze bardziej zdezorientowany, niż jesteś.
Uważam, że czas goi rany. Przepracowanie tego w swoim tempie – w pojedynkę lub z psychoterapeutą/ką – jest jedyną odpowiedzią na pytanie, co dalej?

Jakub Borowiecki

Fan ciężkiego brzmienia. Po godzinkach zakochany w DIY, modzie męskiej i boksie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wróć na górę