Ile kosztuje nerka? Czarny rynek przeraża

Każdy z nas słyszał historię o czarnej furgonetce porywającej ludzi w celu handlu ich organami – ceny organów są bowiem bardzo wysokie. Handel organami jest w Polsce i w większości państw zakazany. Wyjątkiem jest Iran, którego obywatele mają prawo do sprzedaży własnych organów. 

Ile kosztuje nerka?

Funkcjonuje u nas powiedzenie, że za jakąś nieosiągalną cenowo rzecz „sprzedamy nerkę”. Wzięło się ono z zawrotnych cen nerek na czarnym rynku. Ile kosztuje nerka na czarnym rynku? 

Nerki są jednym z ważniejszych organów w naszym organizmie. Stanowią pewnego rodzaju filtr, dzięki któremu nasze ciało działa prawidłowo. Przeszczep nerki jest jedną z najskuteczniejszych metod, kiedy inne formy leczenia ich niewydolności nie działają. W 2020 roku wykonano ich w Polsce aż 717! Oczywiście chodzi o legalne przeszczepy – biorąc pod uwagę czarny rynek, było ich na pewno o wiele więcej. 

Wiele osób zastanawia się nad tym, za ile można sprzedać nerkę – sprzedaż nerek, jak i innych narządów, jest nielegalna. Osoba, która się tego dopuści, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 

Cena nerki zależy od rynku 

Za ile można sprzedać nerkę w innych państwach? Ceny nerek różnią się w  zależności od kraju, w który się je sprzedaje. Jak podają internetowe źródła, w Izraelu ceny nerek dochodzą nawet do 500 tys. zł. W Indiach koszt nerki wynosi jedynie ok. 2 tys. zł.

 Sprzedaż nerek jest łatwym sposobem wzbogacenia się. Wiele osób ma długi i inne zobowiązania finansowe, które są źródłem zmartwień i problemów. Sprzedaż nerki lub innego narządu, pozwala im szybko zarobić potrzebne pieniądze. Jest to jednak bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia. Do przeszczepów należy się dobrze przygotować i za cały proces powinni odpowiadać wykwalifikowani lekarze. Pobyt w szpitalu i odpowiednia rekonwalescencja są niezbędne do tego, aby później dobrze funkcjonować. Sprzedaż narządów jest bardzo złym i ryzykownym sposobem zarobku. 

Ile kosztuje ludzka nerka w Polsce? 

Wiele osób z czystej ciekawości zastanawia się, ile kosztuje nerka na czarnym rynku. W Polsce koszt nerki (jednej) to ok. 30 tys. zł. To za ile można sprzedać nerkę, uzależnione jest od danego handlarza i stanu naszego zdrowia. 

Tak duży koszt nerki nie powinien nas zachęcać do jej sprzedaży, gdyż nielegalny handel organami może się skończyć więzieniem i dużymi problemami ze zdrowiem. Po co sprzedawać organ na czarnym rynku, jeśli może skończyć się to dużym uszczerbkiem na zdrowiu, a w skrajnych przypadkach nawet śmiercią? Nic nie jest bardziej wartościowe od życia.

Artykuł nie ma na celu zachęcić nikogo do sprzedaży nerki, ma on jedynie charakter informacyjny – służy zaspokojeniu ciekawości. To ile kosztuje nerka, jest przedmiotem rozmów wielu osób, które tak naprawdę nie myślą o jej sprzedaży. Niestety czarny rynek istnieje i wiele osób zostało porwanych wbrew ich woli w celu pobrania któregoś z organów. Takie wydarzenia zostawiają ślad zarówno w postaci blizny po przeszczepie, jak i ślad na psychice osób, które takiego czegoś doświadczyły. 

Za ile można sprzedać nerkę i czy w ogóle można? 

Liczba wątków w internecie zatytułowanych „Ile kosztuje nerka na czarnym rynku?” czy „Ile kosztuje przeszczep nerki?” przeraża. W samej ciekawości zagadnienia nie ma nic złego, gorzej jeśli takie osoby interesują się tym w celu faktycznej sprzedaży nerki. Niestety, desperacja popycha nas do robienia strasznych rzeczy. 

Sprzedaż swojej lub czyjejś nerki i pośredniczenie w tym jest w Polsce i w większości krajów na świecie nielegalne.

Ile kosztuje przeszczep nerki? 

Ile kosztuje przeszczep nerki? Przeszczep jakiegokolwiek narządu jest skomplikowanym zabiegiem, który wymaga czasu i pracy wielu osób – pielęgniarek, chirurga, anestezjologa i innych pracowników medycznych. To, od kogo nerkę możemy wziąć, zależy od zgodności grupy krwi. Organ może zostać pobrany zarówno od zdrowej osoby, której obie nerki funkcjonują prawidłowo, jak i od zmarłej, która wyraziła zgodę na pobór organów po śmierci. To ile kosztuje przeszczep nerki zależy od tego gdzie go wykonamy – w prywatnej klinice czy na NFZ.

Jakub Borowiecki

Fan ciężkiego brzmienia. Po godzinkach zakochany w DIY, modzie męskiej i boksie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wróć na górę